Pierwsze potrzeby
Dzień dobry,
Nazywam się Artur i zwracam się do Państwa z prośbą o wsparcie w trudnym dla mnie czasie. Przez upadłość firmy, w której pracowałem, znalazłem się w sytuacji, gdzie walka o należne środki stała się moją codziennością. Zmagam się z depresją i jestem na zwolnieniu lekarskim, a moja żona, zarejestrowana w urzędzie pracy, dorabia jedynie sprzątając raz w tygodniu.
Obecnie brakuje nam środków na podstawowe potrzeby - czynsz w wysokości 1600 zł, leki, jedzenie oraz prąd. Historia mojego życia to walka z przeciwnościami - od wyjścia z bezdomności po wieloletnią trzeźwość i pomoc innym. Wierzę, że każda droga do zmian jest dobra, a moje doświadczenia są tego świadectwem.
Urodziłem się w Gdyni, w rodzinie, gdzie alkohol rządził życiem moich rodziców, prowadząc do agresji i przemocy. Przez lata zmagałem się z własnymi demonami, aż do momentu, kiedy moja żona Kasia pokazała mi, że mogę być kimś więcej. To dzięki niej i decyzji o leczeniu, udało mi się odzyskać kontrolę nad życiem.
Dziś, stojąc przed kolejnym wyzwaniem, proszę o pomoc, która pozwoli mi i mojej rodzinie przetrwać ten trudny czas. Każda, nawet najmniejsza kwota, jest dla nas cenna i zbliża nas do celu - stabilności i bezpieczeństwa. Szanowni Państwo, zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy chce wpłacać na zbiórkę lub nie może tego zrobić z różnych względów. Dlatego podam jescze mój blik. Za każdą najdrobniejszą pomoc z całego serca dziękuję każdemu z osobna ❤️574879048. Z wdzięcznością Artur