Ekstremalne żeglarskie wyzwanie
Nazywam się Patryk Marciniak mam 19 lat. Gdy miałem dziewięć lat pierwszy raz poszedłem na zajęcia żeglarskie. Początkowo pływałem na optymistach, czyli jednoosobowych łódkach po łódzkich stawach. Systematycznie przesiadałem się na coraz większe łódki i jachty. Z okolicznych stawów i zalewów przeniosłem się na mazury. W między czasie startowałem w regatach, w których zawsze osiągałem miejsce na podium. Kiedy skończyłem czternaście lat, zdałem egzamin na żeglarza jachtowego i kontynuowałem mazurską przygodę samemu prowadzący rejsy. Śródlądzie szybko przestało mi wystarczać i zacząłem żeglować po morzu. Podczas pierwszego rejsu poczułem, że jest to to co chciałbym robić do końca życia. Gdy tylko skończyłem osiemnaście lat zdałem egzamin na jachtowego sternika morskiego. Posiadam również uprawnienia motorowodnego sternika morskiego, radiooperatora dalekiego zasięgu LRC oraz świadectwo STCW. Zostało mi niewiele godzin stażowych do odbycia by zdobyć patent kapitana jachtowego. Do tej pory doświadczenie zdobywałem na Bałtyku, Adriatyku, Morzu Śródziemnym, Północnym i Południowym Oceanie Atlantyckim. Od 2023 roku jestem instruktorem żeglarstwa w Klubie Sportowym Kliper, w którym kiedyś sam zaczynałem, uczę żeglarstwa dzieci od 6 do 13 roku życia. Brałem udział jako skipper w pikniku charytatywnym dla dzieci z porażeniem mózgowym na dużym trenerze umożliwiającym, krótki rejs dzieciom z aparaturą podtrzymującą ich życie.
Aktualnie jestem skipperem z zacięciem regatowym. Pływam między innymi na Volvo 70, ale również na standardowych jachtach i katamaranach. Doskonale swoje umiejętności na Oceanie Atlantyckim pod okiem jednego z najbardziej doświadczonych i znanych kapitanów w Polsce.
Moje dwa największe marzenia związane są właśnie z żeglarstwem. Pierwsze jest takie, że planuję opłynąć samotnie kulę ziemską bez zawijania do portu. Drugie to pokonać wybrane akweny na świecie jak najmniejszymi łodziami.
Przez ostatni czas zrobiłem wiele by przybliżyć się do realizacji mojego drugiego największego marzenia. Nie ma udokumentowanego takiego przedsięwzięcia, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie, w tym, że pragnę to zrobić i dam radę.
Niestety nie mogę wskazać dokładnej daty startu, ponieważ pogoda jest nieprzewidywalna, natomiast na ten moment jestem w stanie podać przedział czasowy, 10 lipca - 20 sierpnia 2025 r. Projekt ruszy pod nazwą “NoLimitsCrew”. Będę płynąć Z Gdyni do szwedzkiego portu Torhman Hamn. To ok. 35h trudnej żeglugi, bez jakiejkolwiek możliwości osłonięcia się od wiatru czy wlewającej się wody. Na facebook-u jest strona o nazwie “NoLimits.Crew”, na której będą pojawiać się bieżące informacje jak i cała relacja z wydarzenia. W przyszłości na stronie znajdą się treści dotyczące kolejnych ekstremalnych żeglarskich projektów.
Musimy dokonać zakupu łodzi, przygotować ją oraz zakupić odpowiedni sprzęt. Dzięki odpowiednio wybranym akcesoriom ja i osoba mi towarzysząca będziemy gotowi na każdą ewentualność. Dochodzi do tego jeszcze koszt wyczarterowania łodzi motorowej lub umówienia się z kimś by pełnił rolę asysty.
Aby ograniczyć wydatki korzystam z dostępnych zasobów oraz samemu będę szyć zapasowe żagle.
Z uwagi na swój wiek mam bardzo ograniczone możliwości finansowe, a wszystko kosztuje. Każdej wspierającej osobie bardzo dziękuję za bezpośrednią pomoc w realizacji marzenia i ekstremalnego żeglarskiego projektu, wiele to dla mnie znaczy. Mam nadzieję, że już niedługo zobaczmy się na facebook-owej stronie podczas pierwszych relacji z przygotowań.
