Nowotwór złośliwy piersi
Mam na imię Agnieszka, mam 37lat, zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy piersi z przerzutem. Rozpoczęłam długą i ciężką walkę o to aby żyć. Mam 3 małych dzieci,które mnie potrzebują. Życie w ostatnich latach mocno mnie doświadczyło. Na raka zmarla moja mama. Ona nie miala szans na leczenie. Ja jeszcze mam i chcę walczyć dla moich dzieci. Chce żyć. Barierą dla mnie są koszty finansowe, które są dosyć wysokie. Dojazdy 100km w jedną stronę, badania, terapia, rehabilitacja i wszystkie koszty związane z tym,suplementy, oraz leki. Przyjmuję chemie z immunoterapia ktora dziala kardiotoksycznie. Moje serce juz odczuwa jej skutki. Wizyty u kardiologa sa dosyć wysokie. Musze być pod stałą kontrola by móc to leczenie kontynuować. Skutki uboczne podawanych mi lekow sa ciezkie. Są momenty ze nie mam sił by walczyc. Czeka mnie radykalna operacja i rehabilitacja ręki. To tez są spore koszty na ktore w tym momencie mnie nie stać. Bardzo proszę ludzi o dobrym sercu o choćby najmniejszą pomoc. Pomóżcie mi. Chcę żyć tak jak kazdy z Was, żyć by wychować swoje dzieci.