Ty też możesz pomóc mi wyzdrowieć.
Nazywam się Marcin Bonke, mam 27 lat i mieszkam w Żarach.
Moje problemy zdrowotne rozpoczęły się w 2013 roku, wtedy po raz pierwszy trafiłem do szpitala. Rozpoznanie: zapalenie płuc oraz guz płuca prawego. Wtedy wykonano u mnie zabieg klinowej resekcji płuca prawego, w efekcie, czego doszło do spadku odporności organizmu, co spowodowało pojawienie się szeregu chorób następujących jedna po drugiej.
Pod koniec 2013 roku rozpoznano u mnie wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Leczenie polega na przyjmowaniu wysokich dawek leków sterydowych. Choroba ta występuje z okresami zaostrzeń i remisji. Obecnie walczę z jej zaostrzeniem i powstałym przez to owrzodzeniem podudzia – są to rany, które przez cały czas się rozrastają i są bardzo ciężkie do wygojenia. Proces ten jest dla mnie uciążliwy i bardzo bolesny, przez co muszę przyjmować mocne środki przeciwbólowe. Niedokrwistość, spowodowana niedoborem żelaza w organizmie, skutkuje przetaczaniem krwi i wiążącym się z tym kilkudniowym pobytem w szpitalu.
W 2015 roku stwierdzono u mnie Zespół Sapho – jest to choroba reumatyczna, objawiająca się, jako zapalenie kości i stawów o charakterze przewlekłym. Pojawiający się ból oraz obrzęk prowadzą do ograniczenia ruchomości oraz zesztywnienia. Obecnie prowadzone jest leczenie objawowe sterydami i lekami przeciwbólowymi.
Dojazdy do specjalistycznych placówek, konsultacje lekarskie, specjalna dieta oraz częste zmiany opatrunków, które muszą być przeprowadzane w sterylnych warunkach, są bardzo kosztowe i – pomimo pomocy rodziców – w dalszym ciągu brakuje środków finansowych, które będą mogły po części pomóc mi w walce z chorobą, która całkowicie wykluczyła mnie z normalnego życia.
Całe dnie spędzam w domu, ponieważ rany na moim ciele uniemożliwiają mi poruszanie się, nawet przy najmniejszym wysiłku pojawia obrzęk całej zainfekowanej nogi i towarzyszący temu ogromny ból.
Pasjonuję się motocyklami oraz muzyką. Chciałbym wyzdrowieć, ponieważ jak każdy człowiek mam cele do zrealizowania. Marzę, aby móc znów wsiąść na motocykl oraz wrócić do gry na gitarze. Myśli o tym, że mógłbym być znowu sprawny, dają mi siłę i chęci do walki.
Wszystkim tym, którzy gotowi są mnie wesprzeć oraz pomóc w jakiejkolwiek innej formie, z góry bardzo dziękuję.